W drogę
https://www.youtube.com/watch?v=-X0aGQg_NZ4&list=PLZuC o7RA09fkqGuPpzS9MWuLDiegoO2wE&index=2&nohtml5=False
Zapakuj mi powietrze
w torebki papierowe,
na zapas, na starość,
na potem.
Do tego włóż szczęśliwe oddechy
na czasy, kiedy może być gorzej.
Weź garstkę siana
pachnącego latem,
bez igieł, bez szukania w stogu,
i ciszy takiej głębokiej,
jak w studni,
by mówić,
jak kiedyś z echem.
Czas wartkim strumieniem
docierać do źródlanej wody,
by ostateczne,
na spotkaniu z prawdą,
móc jej spojrzeć
w oczy.
Komentarze (24)
ładnie :) +
och, żeby dało się tak spakować
Przeczytałam z przyjemnością... moc serdeczności :)
idąc na spotkanie z prawdą, hmmm...warto spojrzeć jej
w oczy
bez strachu
wiesz, Marcepani ja poszukałabym innej metafory niż te
papierowe torebki jest taka wydmuszkowa niby ładna a
trochę pusta w środku tym bardziej, że wersy dalej
masz ładnie ukazane oddechy
pozdrawiam
Ładnie, refleksyjnie marcepani! Dobranocki. Pozdrawiam
serdecznie:)) Dziękuję!!
Podoba mi się temat, pozdrawiam :))
Gdyby tak można było ... :)
Podoba mi się Twój pomysł
Pozdrawiam serdecznie
Jest OK
W zawsze dobrze się spakować o tylko w obie strony.
Fajny wiersz pozdrawiam serdecznie cię Marcepani: -)))
gdyby wiedzieć dokładnie
co należy spakować
to można by było
trochę poleniuchować...
+ Pozdrawiam serdecznie :)
Gdyby można tak czynić...a prawdę można spotkać
zawsze, jeśli sami ją poniesiemy...pozdrawiam
serdecznie
PODOBA MI SIĘ>>>oczywiście...
Plecak "zapasów"-nie zaszkodzi...Podoba misię.
Pozdrawiam
fajny wiersz ... pozdrawiam
Ciekawie.
Miłego wieczoru :)