Drogowskaz
Iść przed siebie
Na rozstajach wybierając
Ścieżkę ciernistą
Iść i upadać
Mimo krwi i cierni
Zawsze powstawać
Czuć zapach róż
I zachwycać się
Cierpkością cierpienia
Nie zbaczać
Z raz obranej drogi
Trzymać się szlaku
Opierać się temu
Co dla konających wędrowców
Wydaje się być wybawieniem
Iść i przystanąć
Na widok łez
Pozwolić sobie być człowiekiem
Czuć, widzieć
Dotykać i słyszeć
Cieszyć się i płakać
Bo bez smutku
Nie byłoby radości
Żyć swoim życiem
Nie oszukując się
Że inni mają lżej
I wierzyć w to
Co jest prawdą
Bo prawda wyzwala
Nie uciekać i stawać
Oko w oko
Z własnymi fobiami
A w końcu umierać
Bez żalu
Z nutą nostalgii
Komentarze (1)
cudnie... wzruszajace przemyślenia... dobra recepta
na życie... wiersz trzyma formę, warto przeczytać ten
wiersz.