Drugi brzeg
Idę przez życie
jak po tafli lodu
i co krok
zastanawiam się kiedy
on pode mną zarwie się
Co krok słyszę
jak pęka i
widzę jak spod spodu woda sączy się
jeden krok i wpadnę
może i utopię się
To wiem ale idę dalej
bo wiem że
próbowałem ocalić
ocalić życie swe
Łatwo nie poddam się
Prawda jest taka
nie wiem czy uda się
dotrzeć na drugi brzeg
i co tam spotkam
szczęście czy kolejny pech
zacząć nowe życie-tylko gdzie
Komentarze (5)
Treść dobra, ale czy wie każdy, że rymy mogą być tylko
przy okazji?
Każdy chce przejść na drugi brzeg - pozdrawiam
czasami bardzo trudno jest dotrzec na drugi brzeg choc
to tak blisko
autorze ilość "się" na końcu wersów w tym utworze jest
jednak nie do przełkniecia, no i jeszcze na dodatek
"i" - pozdrawiam :)
Życzę by ten lód nigdy się nie załamał. Powodzenia.