Dryfując wśród zapomnianych fal...
Podnieś się…
Otwórz oczy duszy swej
Spójrz ostrzej na świat
Ujrzyj jego brudny blask
Dostrzeż mroczną aurę…
Ludzie przesiąknięci atramentem
zła…
Słowa rozżarzone nienawiścią…
Przeszkody spychające nas na dno…
Mściwa życia gra…
Wstań już…
Otrzyj oczy z nadziei mgły
Zrzuć z siebie kłamstwa przebranie
Naszykuj ostry prawdy nóż
Ludzie…
Przesiąknięci atramentem zła
Słowa…
Rozżarzone nienawiścią
Przeszkody…
Spychające nas na dno
Mściwa życia gra…
Idź…śmiało do przodu idź
Strach w niczym nie pomoże Ci
Ludzie i tak na wygląd patrzą się
Są jak powierzchni tylko krytyczny widz
Ludzie przesiąknięci atramentem
…zła!!
Słowa rozżarzone
…nienawiścią!!
Przeszkody spychające nas
…na dno!!
Mściwa życia gra!!
Nie zatrzymuj się
Bądź głuchym na słowa złe
Stań się ślepcem omijającym ogniste
obrazy
Niemym zemsty ochoty
Niech żadne zawiści potwory nie zatrzymają
Cię
Ludzie przesiąknięci atramentem
zła…
Słowa rozżarzone nienawiścią…
Przeszkody spychające nas na dno…
Mściwa życia gra…
Przyspiesz kroku
W tyle nie trać się
Podciągnij się na niewidzialnej linie
Przygotuj do skoku…
Nad śmierci przepaścią
Ludzie…
Przesiąknięci atramentem zła
Słowa…
Rozżarzone nienawiścią
Przeszkody…
Spychające nas na dno
Mściwa życia gra…
Skacz skacz wysoko skacz
Im dalej tym lepszy osiągniesz cel
Więc nie zapomnij rozpędzić się
Do chmur dosięgnij
Nie bój się…anioł za dobra rękę
złapie Cię…
Ludzie przesiąknięci atramentem
…zła!!
Słowa rozżarzone
…nienawiścią!!
Przeszkody spychające nas
…na dno!!
Mściwa życia gra!!
I co...nie jest tak źle..
Zmyj tylko z twarzy atrament
Usuń z pamięci słowa złe
Zetrzyj przeszkody ze swej drogi…
I porządnie naucz grać się…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.