Drzewa szronem.....
Drzewa szronem pokryte
wiatrem ukołysane
niosą z sobą melodię
chwil pięknych...niezapomnianych
Kiedy sięgałam obłoków
wpatrzona w brązowe oczy
smakując ciepło, twój dotyk
poznając drżenie rozkoszy....
Wtopiłam się w ciebie lecz ty
nie umiałeś pokochać mej ciszy
Kocham cię... a ty wciąż
mojej ciszy nie słyszysz......
Wspomnienie mrozem maluje
na szybie kwiaty tęsknoty
moje marzenia na skrzydłach
wzlatują hen pod obłoki.....
A ja........wsłuchana............
w dźwięk sopel na wietrze
Zamykam oczy i ciszą
znów piszę dla ciebie wiersze.......
Komentarze (1)
Pieknie czekasz w dźwiękach sopli, choć niektórzy nie
potrafią dostrzec inności i jej uszanować.