Drzewo
Drzewo
Wyrosłam na przekór życiowym burzom,
Wichrom co wciąż mną targały,
Deszczom co liście moje smagały,
Wszelkim pogodom i niepogodom.
Wychodzę z mroku nieistnienia,
Ku Nadziei złotej wyciągam ramiona.
Rozcinam kurtynę zapomnienia,
Mojej wiary nic nigdy nie pokona.
Chcę siłę czerpać ze złotych promieni,
Każdą smugą się jasną radować.
W górę się piąć coraz wyżej od korzeni,
Żadnej chwili życia nie żałować....
..........
Ja Drzewo
Komentarze (3)
Piękny wiersz...A ja, to chyba jestem
wierzbą...płaczącą :)
Ciekawy wiersz,choć wdarł się chochlik mały:) ,ale
można go łatwo poprawić i będzie pięknie.
Twoj rod drzewem genealogicznym sie
szczyci,,,rosnie w sile na polskiej ziemi,,
raduje sie sukcesami,,,teskni za dawnymi
czasy,,,dobry refleksyjny wiersz.