Drzwi
dzisiaj nocą
przyszedł
do mnie
jednoskrzydły anioł
z tysięcem smutków
i miękkim
oddechem tęsknoty
otworzył
zabite deskami
wspomnienia drzwi
które zrywając się
do lotu
spadły płomieniem
wypartych pragnień
rozłożyły szary
popiół pustki
na chłodne
szkło
zza których
zawsze
wstaje jutro.
Komentarze (9)
Dla mnie smutny z odrobiną nadziei na koniec :)
"jednoskrzydły anioł
z tysiącem smutków" "ą"
- początek bardzo smutny i bez nadziei.
Zastanawia, jakie będzie to jutro. Pozdrawiam :)
Ładnie, z nadzieją... Kłaniam się :))
ciekawy-pozdrawiam serdecznie
Ciekawa, dobrze napisana chłodna refleksja.
Pozdrawiam:)
Dobra treść...pozdro.
Nadzieja jest za drzwiami. Pozdrawiam Elu
Ładnie.Pozdrawiam.
zza których -moim zdaniem Elu .
Ciekawie - drzwi jako temat-Pozdrawiam