Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

drzwi psychologa

stałam dziś przed tobą tępo wpatrując się w twoje drzwi.
łza płynęła po policzku.
echo w mojej głowie śmiesznie powtarzało: dasz radę, obiecałaś, wejdź.
ale sama w to nie wierzyłam.
rozłożyłam ręce i upadłam na kolana.
otatłam łzy.
wyciągniętą rękę błagającą o pomoc schowałam do kieszeni.
nie chcę twojej pomocy.
nie chcę być twoim brzemieniem.
nie chcę, żebyś na mnie czekała.
nie chcę, abyś była przy mnie.
odwróciłam się
i odeszłam od jedynego źródła pomocy
przekreślając je na zawsze.

autor

parszyw

Dodano: 2007-02-21 18:17:38
Ten wiersz przeczytano 520 razy
Oddanych głosów: 6
Rodzaj Bez rymów Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »