Dumka Bohuna
lutnio ma luba, śpiewaj wraz ze mną gdy
step ucichnie,
ukołysz struny lekko, jedwabnie, bądź dla
mnie świtem
gdy myśli deszczem zmyte i dziennym
gwarem
przystanąć czas, ognisko rozpalić gwiezdnym
żarem,
dziewczyno miła w dali ostała oczu twych
diament drogi mej znakiem
usta jak wino, życzeń rozkwitłych błądzi
uśmiechem, czerwieni blaskiem
ech serce śmiałe szaleństw skąpane, traw
biegu w jarach zgubionej
prośbę daremną chowa głęboko w ostępów
głuszy wtulonej
wiatr fal burzanów zrywa nawoje
śpiew lutni szuka warg twoich upojnie
tętent koni wstrzymany, gasną już zorze,
podnoszę skronie wśród pól rozmytych
morzu
Komentarze (1)
chciałabym napisać coś fachowego, lecz tylko piękno i
pięknie wkradło się ...