Dusza
Dusza
Dzisiaj zrobiono zdjęcie duszy.
Duszy? Jakiej duszy? Której duszy?
Dlaczego tu i teraz - dusze?
Czyżby opuściły Pana, obniżyły loty,
zagęściły niebo, otoczyły życie
New York, Dubrowka, Madryt, Biesłan
Wypchnięte szaleństwem, tchnęły ku górze
Najpierw te niewinne - błękitne
Później te zwyczajne - szare
I te - oszronione
Błądzą w niewiedzy
Zostały te czarne, ciężkie od nienawiści
A może rozpaczy...
Zawisły tuż, tuż
Za dużo, za często, za ciasno
Już dosyć, przestańcie, już nie ma miejsca
Dosyć!
wrzesień 2004
-------------------------------------------
-------------------------------------
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.