Z duszą na ramieniu.
Ty tęsknotę we mnie budzisz
rozbijając ją w kryształy,
płynę kroplą z tęcz kolorów,
w lustrach deszczu oniemiała.
Świty we mnie coś malują,
nie wiem jednak jakiej treści,
ale ciepłe barwy dają,
słyszę duszę, jak szeleści.
Roztańczyła się na dobre...
Jej najlepiej na ramieniu,
w sukni z tęczy kolorowej
w zachwyconym światłocieniu...
Komentarze (5)
cos mi sie zdaje ze o czyms nie wiem:)) bardzo
rytmiczny wiersz:)
śliczny wiersz bardzo lekki i taki jakiś rozmarzony
Wiersz zgrabny, dobrze napisany. Myśl przewodnia
poprowadzona z rozmysłem i perfrkcją.Dobry warsztat
poetycki- wyrobione pióro
wydaje mi się że opisujesz swoje wrażenia jak idziesz
na wiosenną randkę ....w ciemno ...i masz ciekawe
doznania ...
Plyn melodio, plyn jak fala, co ja oczy widza z dala,
bialym wzburz sie pioropuszem, przynies duszy wiele
wzruszen....
Wiersz dojrzaly, plynny, rytmiczny, wyrozniajacy sie
pomiedzy innymi, mozna powiedziec ze autorka dojrzala
duchowo i warsztatowo, gratuluje!