Dusza towarzystwa
Dziś do nieba jest dostawa
cały transport świeżych dusz,
jak co roku, znów zabawa
trzeba gardło stroić już
Wszystko pięknie przystrojone
zespół zamówiony,
tylko trunków będzie mało...
bo Piotr jest wkurzony
Na ostatnim balu, aniołowie biali
ot... za ostro dali w trąbę -
co tu owijać w bawełnę...
po prostu się schlali
Prohibicja będzie w niebie
diabli już się cieszą,
w piekle bramy się otworzą
spragnieni pospieszą
Jak pamiętam i na ziemi
kiedyś bramy królowały,
prawie w każdej, ''babcie''
różne trunki serwowały
Brama była wódospadem
ósmym cudem świata,
przychodzili wszyscy
lecz najczęściej ''turyści''
Komentarze (6)
melancholia i humorek...
ale z tym wspomnieniem o "bramach" to masz rację...
super z humorem -)
pozdrawiam
Obśmiałam się jak norka - fantastycznie śmieszny i
orginalny wiersz - gratuluję.
Pozdrowionka!
BYŁO... Pozdrawiam
:))Pozdrawiam.