Z duszą o wadliwej konstrukcji
żyję na ruchomych piskach
klęcząc nad martwą ciszą
naprzeciw niemego księżyca
uczę się mówić milcząc
mam tylko jedno ciało
duszę o wadliwej konstrukcji
która wije się niczym rzeka
co we mnie siedzi chcąc ukryć
nieobecne ściany
ograniczają mi przestrzeń
otwierając nieistniejące drzwi
całe swoje wnętrze męczę
przeszłość ledwo zakotwiczona
w głębokich wąwozach teraźniejszości
w tajemnicy w zamyśleniu
przyszłość swej twarzy skąpi
w nieubłaganym rytmie dat
życie na próbę wystawia mnie
w mojej codziennej podróży
czeka aż wszystkie karty zgram
kiedy już świtu nie będzie
tak jak zmierzchu nie było
chyba stąd nie odejdę
bo przecież czekam na miłość
Komentarze (47)
:)no to niech tak zostanie :) Pieniadze wiadomo nie
dają szczęscia :)
wandaw - to całkiem możliwy scenariusz :-))
ja też na nadmiar nie narzekam :) widać mymy szczęscie
w miłosci- - żartuję :)
Miłego TES
wandaw - mówią czas to pieniądz a ja mam czas a
pieniędzy nie widać :-)))
:))) czasu nigdy nie jest zbyt wiele mimo ze czasem
się wlecze :)
:))) czasu nigdy nie jest zbyt wiele mimo ze czasem
się wlecze :)
Angel Boy - byle czekająca osoba dożyła tej chwili
:-)))
bronislawa.piasecka - miło mi - ciepłe
pozdrowienia:-))))
Wiktor Bulski - jak tu się nie zarumienić :-)))
wandaw - czekając mam dużo czasu :-))))
sisy89 - znasz może sposób jak to czekanie sobie
umilić?
karmarg - od tego czekania głowa posiwiała :-)))
Na miłość czasami czeka się bardzo długo :) Pozdrawiam
serdecznie +++
Piękny przekaz. Pozdrawiam serdecznie.
Owszem! -czytalem kolejno zwrotki z mniejszym i
wiekszym uzananiem, ale na koniec - na chwilę można
zaniemowić. Ostatnia zwrotka - szok! - to jest dopiero
poezja.Takiego czegoś - nie wymyślą filzofi. Taką
scenkę może wymysłeć - tylko malarz - albo - Poeta. -
Z ogromnym podobaniem...
Pozdrawiam:))