dużemu chłopcu
Opowiedz mi o chłopcu
którego nosisz w sobie.
Dawno zapomniał
smaku mleka z kożuchem
i nocą nie śni,
że dobro zwycięża zło.
Nie otwiera z przejęciem
tajemnej skrzyni skarbów.
Dziś tracisz oddech,
nie motyle i planety gonisz,
lecz własny cień, który
szybszy niż twoje stopy.
Tej prawdy ciała i czasu
nie schwytasz,
zawsze ucieka w oczywistość
nowego życia albo ostatniej posługi.
Głęboko chowasz prostotę jasnych słów.
Wyszły z użycia najbliższego
za drzwi monotonnej codzienności.
Reszta jest milczeniem
na wagę świętego spokoju
i przynajmniej nie rani.
Odszukaj chłopca
który wciąż w tobie.
Nazwij znów wszystko
najprostszym imieniem.
Komentarze (4)
Prawdy czasu nie schwytasz, zawsze ucieknie, a może
dostrzegamy ją zbyt późno by zatrzymać...?
Piękny a zarazem jakże prostym językiem napisany
wiersz i to ciepło, co się w człowieku budzi w trakcie
czytania ...
W każdym z nas jest małe dziecko tylko trzeba umieć je
odnaleźć. Ono ma wiele do powiedzenia i trzeba się
nauczyć słuchać jego głosu.
Człowiek dorastając często komplikuje sobie życie, a
może właśnie to życie jest takie trudne? Świetnie
ujęta myśl.