Dwa anioły tańczące
Jesteśmy jak w ciepłą noc nie oziębłą
nie skazitelną dwa anioły tańczące
Wokół tego ogniska czułości krążą
księżyce tę atmosferę wieńczące
nie za dość temu chmury purpurowe
zachodzą na słońce barwnie topnieją
a deszczem rodzą pocałunki nowe
w tym tańcu cuda bezimienne się dzieją
przytuleni tak ciasno w spójności
unosimy się w wirze jak ptaki
w szale burzy wskrzeszonej
niecodzienności
oddech poufny zagęszcza tlen wszelaki
Komentarze (1)
Wiersz ładnym językiem poezji napisany Ma w sobie
marzenie uskrzydlone .Popraw wyrazy z nie Wzlot
romantyczny dodaje wartości Pozdrowienia:)