Dwa dzionki
Weekend nam daje tyle radości,
Szkoda, że tylko dwa dzionki trwa.
Ileż musimy mieć cierpliwości,
Ten, co przeżywa - dramat ów zna.
By po dniach wolnych,
Do pracy gnać.
Już nie swawolny,
Rano czas wstać.
By po dniach miłych,
Do pracy gnać.
Sny się skończyły,
Czas rano wstać.
Weekend nam daje tyle zabawy,
Szkoda, że tylko dwa dzionki trwa.
Dla ducha nie ma już lepszej strawy,
Ten, co przeżywa - dramat ów zna.
By po dniach wolnych,
Do pracy gnać.
Już nie swawolny,
Rano czas wstać.
By po dniach miłych,
Do pracy gnać.
Sny się skończyły,
Czas rano wstać.
Weekend nam daje dużo wolności,
Szkoda, że tylko dwa dzionki trwa.
Innej nie można mieć możliwości,
Ten, co przeżywa - dramat ów zna.
By po dniach wolnych,
Do pracy gnać.
Już nie swawolny,
Rano czas wstać.
By po dniach miłych,
Do pracy gnać.
Sny się skończyły,
Czas rano wstać.
Komentarze (2)
I zwrotki i refren i....prawda,;-),pozdrawiam.
dobra byłaby z tego piosenka