Dwa oblicza poli(p)tyków
Z jednorękim bandytą,
Szedł pod rękę pan „Żyto”,
Wszystko gładko - dobrze mu się
układało.
Z jednej strony „koryto”,
Z drugiej pobierał myto...
Ktoś coś zwietrzył i na Wiejskiej
zadrżało!
Więc kolejna afera,
Heniek zgrał się do zera,
Brał kredyty- aż się w końcu obwiesił.
Ktoś obwinia premiera...,
Ten, w środkach nie przebiera,
Koniec afer i układów dla kolesi!?
Konferencje, programy...,
Znowu w prasie czytamy,
Że ten czy ów straci(ł) stołek-
stanowisko.
My w kasynach nie gramy,
My o chlebek błagamy,
O porządek, ład w tym kraju!- To
wszystko!
Ludzie giną na misjach,
Nikt jakoś na komisjach,
Do tej pory, choć mataczył...nie
stracił.
Życia- prócz kilku złotych,
(Zbiera mnie na wymioty!)
I co dalej?- Czy za straty ktoś zapłaci?!
2009-11-15
Komentarze (2)
to się nazywa takie tam gadanie a nie polityka ... :)
Aktualne!+............................................
.