Dwa sny temu
Płomień świecy kołysze się powoli,
za oknem deszcz, szarość tak nisko.
Cisza wypełnia każdy kąt i zabawki,
boleśnie uderza rzeczywistość.
Dwa sny temu tańczyły gwiazdy,
srebrząc drogi słodkimi nadziejami.
Małe rączki pachniały czekoladą,
słowa lekko bawiły się z myślami...
autor
zwyczajna kobieta
Dodano: 2012-12-07 07:44:51
Ten wiersz przeczytano 1035 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
Smutny. Pozdrawiam
Zabrakło mi slow po przeczytaniu. Odczytuje wiersz
podobnie jak Villian78. Poezja, jak najbardziej na
tak, ale jeśli to fakty... Pozdrawiam
Treść wiersza zawiera ulotność marzeń ludzkich myśli
przpojonych snami
Wesołych świat
p o z d r a w i a m
Ani nie chcę myśleć, co się mogło stać..Kiedy dziecko
ginie - zawala się świat :(..Dwa sny temu... M.
W szybie mgiełką zroszonej blask świeczek się odbija
Zarys choinki zdobionej refleksy rzuca w przestrzenie
Patrzę na ścieżki przed sobą... czuję czas, jak on
gna... jak przemija
Duszą wciąż szukam dokoła... wiem jedno, że dróg swych
nie zmienię
widzę tu małego dzidziusia, może wnuczusia bawiącego
się myślami...małymi rączkami - miło ilekko się czyta
to fakt - smutny
ale z przekazem
w twoich dwóch snach rozmarzyłem sie
Pięknie i przejmująco smutno.
Tylko milczeć ze smutku.
Wiersz pięknie napisany i poruszający do głębi w
swojej oszczędności.
jest w tym wierszu jakaś rozpacz, tak, że aż serce
ściska
Piękny wiersz...i tytuł.
Pomilczę, bo zastyglam w ciszy refleksji Twoich słów.
Pozdrawiam ciepło.
Doprawiony słodyczą krzyczącego wspomnienia i
spojrzeniem podłej rzeczywistości.