Dwa światy
Zakochani w swoim wzroku
Spojrzeli na siebie
Zrozumieli,że są sobie przeznaczeni
Zakochani w swoim głosie
Mówią szeptem do ucha
Nagle poczuli zapach
krojonego świeżego arbuza
Zgłodnieli,wstali z łóżka
Szybko zjedli trochę ambrozji
A potem ruszyli
Ku przestworzom miłości
Wzlecieli na skrzydłach wysoko
Dotknęli gwiazd i księżyca
I nagle zasnęli
Otuleni księżycową nocą
Wtuleni w siebie
Zrozpaczeni,że ta chwila
Przemija tak szybko
Znów spotykając się
Z szarą rzeczywistością
Zakochani i szaleni
Tacy zwykli a jak niedocenieni
Przez życie i los
W sumie wielcy
Ich serca należą tylko do siebie.
Komentarze (4)
Bardzo mi się podoba... I arbuz i ambrozja... Pobudza
wyobraźnię:)
I nagle poczułam zapach krojonego arbuza, smaku mi
narobiłaś :))))
skarb-323F dziękuję za miłe słowa :)
piekny ....i ten naktar bogów....i dla siebie
...pozdrawiam ciepło