DWA ŚWIATY
Co ze mnie za cudak,
Co tak chodzi po granicy
Dwóch światów?
Obracam głowę:
Noc,
Nad doliną
Pulsujący neon:
„B A N K”
Hipnotyzuje.
Odgłosy betonowej dżungli:
Tumult biegnących nóg,
Ryk pędzących aut...
Urywa głowę,
Więc ją odwracam:
Dzień,
Nad doliną
Wielkie, jasne
SŁOŃCE
Rozleniwia.
Brzmienia kojące,
Jest miejsce dla mnie,
Wygodne...
Życie stoi,
Więc odwracam głowę:
Noc...
Który świat mój?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.