Dwa światy moje ...
Tak dawno Cię nie widziały me oczy
I uszy nie słyszały głosu Twego
Tak długo me dłonie nie czuły dotyku
I tak bardzo tęsknię czy to jest coś
złego
Me serce rozdarte pomiędzy dwa światy
Pomiędzy dwóch ludzi tak różnych od
siebie
Szaleje w mej piersi jakby uciec chciało
Ale gdzie by poszło chyba samo nie wie
Czy zostało by przy tym co zna od lat
wielu
Czy za nowym poleci czy ciekawość je
zwabi
Trudny wybór je czeka nie chce błędu
popełnić
Ale musi coś wybrać tylko kogo zostawi
Myśli jak dzikie konie w mojej głowie
szaleją
Jedne rwą się do Ciebie inne nie chcą nic
zmienić
Nie panuję nad nimi nie słuchają mnie
wcale
A ja muszę być silna sytuacje ocenić
Jeśli miałabym słuchać bicia serca
mojego
To bez chwili namysłu w Twych ramionach bym
była
Ale jeśli rozumu szeptów mego posłucham
To nie ruszę się z miejsca nadal będę tak
żyła
Niby łatwa decyzja nie ma w tym nic
trudnego
Ale boję się wybrać by nie stracić
niczego
A więc cierpi me serce nie ma tego co
chciało
Jednak to musi starczyć nawet gdy mu wciąż
mało...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.