Dwaj bracia
Mistrzowi z Czarnolasu
Dwaj bracia różne drogi dla siebie
wybrali,
a choć rodzice obu jednako sprzyjali,
jeden doznał zaszczytów naprawdę niemało,
lecz z wiecznego siedzenia zwiotczało mu
ciało.
Drugi pokpiwał sobie z wysokich wymagań
i rodziców prawiących nieprzyjemnych
kazań.
Hasał po polach, lasach, bawił się
ochoczo,
a z brata się naśmiewał zupełnie
proroczo.
Myślał, tyś mądry, lecz we mnie urok i
siła,
i dlatego twa Kachna w nocy dla mnie
miła.
Komentarze (29)
@wolnyduch
Zgadzam się w pełni. Staram sie, aby to, co piszę, w
prostej formie zresztą, było prawdziwe, bo tylko
prawda warta jest opisywania i czytania. Pozdrawiam.
Czasem tak bywa, że bracia miewają różne charaktery,
ale to przykre, że nie są wolec siebie lojalni i
sięgają tam, gdzie sięgać nie powinni...
Niestety wiersz bardzo życiowy,
tak swoją drogą to coś w tym jest, że kobiety często
wolą tzw. "niegrzecznych chłopców"...
Pozdrawiam Marku.
Bardzo Wam dziękuję za obecność miłe słowa. To też
promocja dbania o ciało:). Pozdrawiam.
oj, życiowa fraszka, życiowa.
Fajna fraszka. Chciało by się powiedzieć każdy głupi
ma swój rozum :-)
Pozdrawiam
Za mądrą fraszkę masz u mnie plusa...a mistrz z
Czarnolasu dałby i całusa ;)
Świetna fraszka.
Pozdrawiam;)
Tak jest w życiu bracia, a całkiem różni, dobra
fraszka, pozdrawiam serdecznie.
Bóg dał nam wolną wole dlatego jeden idzie w
zapomnienie, a drugi po wieczność stoi na cokole...
Pozdrawiam Cię serdecznie Marku.
Super fraszka Dziekuję za roześmianie :)
Pozdrawiam serdecznie Marku :)
Fajnie, ze wybór mamy. Pozdrawiam serdecznie:)
Świetna fraszka. I takie są czasem konsekwencje ...:)
Pozdrawiam serdecznie :)
@sari
Dzięki. Ciało ma się jedno i trzeba o nie dbać:).
:-))) Marku jak zawsze u Ciebie. Świetna fraszka.
Zakończenie niezłe...
pozdrawiam