Dzieci Szakale
Obyśmy dostrzegali, to z pozoru niewidoczne, zło i przynajmniej próbowali temu się przeciwstawiać.
W bezmiarze czasu cichutko tykał
Jej zegar życia dni odmierzając
Los jej obiecał szczęśliwe chwile
Lecz czas zatrzymał nic już nie dając
W bezkresie przestrzeni drogi swe miała
Żyła spokojnie, bo tak być miało
Lecz ją dopadły dzieci szakale
Odarły z duszy to młode ciało
W szarej nicości nikt nie zobaczył
Że młode życie wisi na włosku
Bez duszy dziecko żyć sił nie miało
Dziś jej przyświeca światełko z wosku
W pustce istnienia pytania się mnożą
Po co? Dlaczego? Czy tak być musiało?
Skąd dzisiaj w dzieciach tyle
bestialstwa?
Dlaczego zło zatriumfowało?
"Człowiek, człowiekowi zgotował ten los". Z.Nałkowska
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.