Dzieciaki

Idziesz spać rano trzeba wstać, dzieciom jeść dać.
To obowiązek każdego rodzica.
Gdzie ta twoja rozsądku granica.
Ile jeszcze do zdobycia życzę Ci
najwyższego przebicia i całego się umycia.
Nie przejmuj się wszyscy tak mają własny wózek pchają,
dlatego miłość zdobywają.
Życie sobie układają,
niektórzy je spaprają.
Przekazuj dzieciom tylko dobre wartości,
niech nie robią nikomu po złości,
niech mają więcej czułości i bez wątpliwości zero zazdrości.
Pamiętaj dziecko wszystko odczuwa i chłonie,
niech będzie z Matką Boską w koronie.
Świeca płonie i nie gaśnie nieraz coś niespostrzeżenie trzaśnie.
Tak właśnie.
Ja to tu objaśnię niejeden klaśnie.
Sięgnijcie czasem do przodu, oby nie odczuwały głodu i nie płakały bez powodu dużo rodzin bez samochodu.
Też nie można materialnie do wszystkiego podchodzić.
Twoje dziecko szybko zacznie chodzić.
Ja na koniec mogę tylko pozdrowić.

autor

Przemol

Napisany: 2017-09-30 Dodano: 2018-05-05 00:28:39

Ten wiersz przeczytano 574 razy

Oddanych głosów: 5

Rodzaj Rymowany Klimat Refleksyjny Tematyka Życie

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie