dziecko
przeszłość łykam jak tabletki litu
z nadzieją, że wyleczy mnie z
teraźniejszości
by nie zwariować skacząc na główkę
z baśniowego słońca
w zimna wodę rzeczywistości
poddaje się elektrowstrząsom
wkładam machinalnie słuchawki
leżąc na łóżku nieruchomo
patrzę w białe światło, monitora
zaciągam się skrętem z zielonych
wspomnień
i od pływam od strzaskanych talerzy
jak mała dziewczynka
kule się w kącie swojej wyobraźni
tuląc pluszowego misia jak tarczę
zaciskam pięści, płaczę
tęsknie za Tobą Ciociu:*
Komentarze (1)
przepięknye wiersz, aż się wzruszyłam, pozdrawiam
ciepło :)