Dziecko niczyje - Klaudia.
Bezbronne i samotne o smutnych oczkach.
Mój rozum nie pojmuje, dlaczego tak się
dzieje.
Jedne dzieci mają kochających Rodziców,
domy,
rodzeństwo - wszelkie przywileje. Są
chciane,
mają dużo dowodów Miłości, a jeszcze takie
dziecko grymasi i się złości.
Byłam codziennie w szpitalu, bo moja
wnusia tam trafiła. Miała zabieg, więc
w dzień i w nocy przy niej czuwaliśmy.
Nie dla wszystkich tych małych istotek,
jest los tak łaskawy.
Gdy patrzyłam na samotność i bezradność
małej Klaudii - bolesne to są sprawy.
Była wśród innych dzieci, ale się
wyróżniała.
Trzy, albo cztery latka dopiero miała.
Wśród "Cioć" zawsze sama się kręciła,
nieśmiało o cokolwiek je prosiła.
Gdy podeszła do mnie , wzięłam ją na
kolana.
Smutnymi oczkami na mnie patrzyła i
niewiele o sobie powiedzieć umiała.
Pytałam, co jej jest, gdzie jej Mama.
Rączki rozłożyła i mocno do mnie się
przytuliła.
Więcej milczała jak mówiła, ale
milczenie
to wymowne było. Spojrzenie niebieskich,
ślicznych oczek tak wiele mówiło.Jakby
pytały: "czyja jestem? dlaczego nikt do
mnie nie przychodzi?" Tuliłam ją, bo los
dzieci pokrzywdzonych zawsze mnie
obchodzi.
Oczy łzami się zaszkliły, bezsilność i
złość w sercu się pojawiły. Gdzie
Ojciec,
gdzie Matka tej dzieciny, co zawiniło,
czy przypadkiem na świecie się zjawiło?
Tyle pytań i żal, że to dziecię niczyje,
rączki zarzuca na obcych szyję.
Tessa50
Często mam wrażenie, że żyję nie w tej epoce co trzeba. Nie umiem znosić krzywd, które widzę ze spokojem ,to boli mnie osobiście. Wszystkim z serca dziękuję, że tu jestem między Wami.
Komentarze (14)
Wzruszający pełen emocji wiersz...Często tak bywa, że
nie mamy wpływu na los innych i czujemy niemoc...
pozdrawiam ciepło Tesiu...
Widziałam i to cała prawda.Biedna mała dziewczynka
Smutne poruszasz tematy, ale co zrobić takie jest
życie.
TEn świat zmienimy, zaczynając właśnie od
siebie.Ludzie tak wrażliwi jak ty tworzą tę lepszą
stronę życia.
wzruszajaca opowieść, tak niestety jest
wiesz Tesso pracowałam wiele lat z dziećmi chorymi i
były tam tak jak piszesz takie z najgorszą chorobą
-chorobą duszy -starałam sie dawać im serce i uśmiech
-łza była zaraz po wyjściu ze szpitala, bo często
szpital to przechowalnia dla dzieci których rodzice
wyjechali na wakacje albo akurat były święta -czytam
wiersz -znów mi się łezka w oku zakręciła -życzę
zdrówka dla wnusi -pozdrawiam
taki świat okrutny nie my ludzie taki świat tworzymy
... dlaczego tyle pytań bez odpowiedzi:(
język jakim się posługujesz i rodzaj rymów dość
dobrze wkomponował się w tematykę wiersza, dlatego
świat dziecka ( porzuconego, niechcianego) jeszcze
bardziej przemawia. Myślę, że Twoje życie nauczyło Cię
wyjątkowej wrażliwości. Jesteś piękna-Tereso.
Człowieka, ktory patrzy w oczy dziecka, uderza przede
wszystkim ich niewinność: owa przejmujaca niezdolność
do kłamstwa, do zakładania maski, czy chęci bycia kimś
innym, niż jest. Po dziecku widać wszystko...
Piękny wiersz, pozdrawiam gorąco ;-)
Ludzie wrażliwi cierpią - innym brakuje wrażliwości i
nie cierpią, ale inne uczucia też są im niedostępne -
czy są szczęśliwsi?Wątpię.
Oprócz miłości na świecie kupa podłości.
Przeczytałam jednym tchem i się wzruszyłam.
smutny wiersz Teresko-łezka w oku się kręci-dlaczego
wśród nas tyle samotnych dzieci..
Bardzo wzruszajacy wiersz , mysle ze nie ma nic
okrutniejszego jak nieszczescie dzieci ... zwlaszcza
chorych dzieci. Zycze szybkiego powrotu do zdrowia dla
wnusi :)