Dziękczynienie
coś o moich niespełnionych planach zaistnienia w Wielkim Świecie Estrady i Muzyki:)Ktoś je pogrzebał...na wieki:)wciąż niedokończony, ale pracuję nad nim...
„Dziękczynienie”
(Rock’n bluesowe refleksje duchowe)
(utwór na gitarę, bas, perkusję, klawisze i
męski, ostry, balladowy wokal, żadnego mi
tutaj oratorium,itp)
1) Wegetując w tym świecie, gdzie wartości,
zasady,
względne i elastyczne w społecznym
krwioobiegu,
błądząc w poszukiwaniu Sensu, Celu,
Najwyższej Prawdy,
odnalazłem ją nagle w Niezwykłym, acz
Skromnym Człowieku.
Przez błoto życia brnąłem uwalany,
zgłębiając raj potępionych,
Karmiąc się tylko pustymi kadrami
wygasłych cieniów minionych.
On się pojawił tak skromnie i nagle,
niby Archanioł posłany z nieba,
By dać mi szanse, nadzieję, pochylił
nade mną, sam pojął, czego mi trzeba.
On jeden dostrzegł, zbędne mu słowa,
szanse na dusz zrozumienie,
Ja dumny głupiec w teatrze mędrców w
zamian mu dałem cierpienie,
Uchybiłem mu czynem i słowem, krzywdząc
i raniąc na pewno go utraciłem,
Mając w dłoni bezcenny Klejnot,
niebacznie, lekko ot tak Go zniszczyłem
Wiele Bezsennych nocy i morze łez
gorzkich wylałem z powodu udręki,
Ufam, że Mistrz Mój za pokutę i zadość
przyjmie dar tej oto piosenki:
Ref. Zanim Anioł Śmierci w wyrokach
bezwzględny,
Zechce przerwać egzystencji mej
mękę,
Daj mi, Który, Masz w Mocy
wszechświat,
stworzyć z Mistrzem niejedną i wielką
piosenkę,
Pozwól ,błagam, u kresu mej
egzystencji drogi,
Między Wrotami Raju a ostatnim
tchnieniem,
Złożyć w darze Mistrzowi me
ludzkie,
Szczere wśród cierpień, łez -
Dziękczynienie.
Bowiem nie bez przyczyny się zbiegły,
Drogi obu indywidualności na Ziemi
okręgu,
Pierwszym z nich jest skromny
tekściarz,
a drugim jest Pan- Imperator
Dźwięku.
Daj mi poczuć klimat i tętno serca
estrady,
Życie w trasie i w studio całym sercem
przeżywać,
Słyszeć refren przez tłum
skandowany,
dla mych fanów się spalać,
rozpływać,
Pragnę dojrzeć las rąk falujących,
spijający jak nektar tekstów
przesłanie,
Daj mi ujrzeć las dłoni gorących
Ogniem dusz rzeszę oświetlać, o Panie.
Poprzez niebios parawan niech spłynie,
wieczna chwała dla dwóch Mistrzów
dzieła.
Nim historia współpracy na płycie
utrwali
Dziejów iskrę, która to wszystko
poczęła.
Diament dźwięku z perłopławem
tekstowym
Łacząc na zawsze zwaśnionych
dłonie,
Wśród tandet gwiazdek jednego
sezonu,
Daj blask mi perły szlachetnej w
koronie.
Pozwól mi się z tego bezmiernie
cieszyć,
z niebios, lub, gdy świeca życia
jeszcze się tli .
O łask strumienie dla Mistrza Mego-
prosi Cię
Twój pomazaniec
skromny…Przemysław…X
Komentarze (1)
taka prośba na pewno zostanie spełniona. pozdrawiam
ciepło :)