Dzięki pomocy własnego syna
Dzięki pomocy własnego syna,
Życie na nowo chcę rozpoczynać.
Stanę na starcie z pierwszym numerem,
Bo chęci mam ja nadzwyczaj szczere.
Nie jakieś płonne, czy wydumane,
Wyśnione wcześnie samiutkim ranem.
Tylko te z nocy niczym mocz świeży,
Pragnę na nowo życie swe przeżyć.
Ubieram dresy, żadne markowe,
Opaskę wciskam na łysą głowę.
But adidasa mocno znoszony,
Życie do biegu śle faks skończony.
Jeszcze zostało spisać testament,
W piórze zielony tylko atrament.
Cóż, że kolory mało chwalebne,
To przy pisaniu nie jest potrzebne.
Stanę na starcie jak syn mnie prosił,
Wszystkim nowinę wielką ogłosił.
Ojciec odważył wyjść z poza cienia,
Życie banalne pragnie odmieniać.
Dajcie mu brawa, wznieście owacje,
Wymyślcie nawet nowe fundacje.
Załóżcie w bankach konta bogate,
On będzie walczył z własnym dramatem.
Z własną głupotą oraz słabością,
Która mu życie skrzywiła złością.
Poddał się temu, bo sam jest słaby,
Jak długo można wyżyć bez baby.
Najwyżej tydzień, no dwa tygodnie,
Ale mężczyzna nosi wszak spodnie.
Jak mu opadną to cóż widzicie,
Najdoskonalsze samiutkie życie.
Dziękuję synu żeś dał mi wiarę,
W moje kosteczki strasznie już stare.
Stanę na starcie z pierwszym numerem,
Bo chęci mam ja nadzwyczaj szczere.
Komentarze (8)
Niech Pan tak trzyma.
W tytule zgubiona literka wła-s-nego :)
Wiara w siebie to podstawa osiągnięcia sukcesu,
dobrze, że mamy wspaniałe dzieci. Powodzenia.
Pozdrawiam
Miło się czyta bardzo dobre. Tak odczuwam...Bo
wszystkie dzieci nasze są...Pozdrawiam
Powiało optymizmem. Ładny, rytmiczny wiersz.
Wers"Ojciec odważył wyjść spoza cienia" msz brzmi
dziwnie może "ojciec nareszcie wychodzi z cienia"
lub inaczej. Pozdrawiam.
Dobrze mieć takie dzieci. Życzę powodzenia i
pozdrawiam.
O i teraz widać efekty ziszczenia obowiązku, jaki
spełniają mężczyźni - drzewo - dom - syn. Na starość
jak znalazł, a tak - siedziałbyś w norze i rozprawiał
o Kościuszki honorze.
No,nareszcie nabrałeś wiary we własne siły!!!!!
Bardzo serdecznie pozdrawiam +++