Dziękuję
Dziękuję,że codziennie dajesz nowe dary,
uczysz mnie nieustannie jaką iść mam
drogą,
nie zawsze Ciebie słucham, udaję
mądralę,
po niewczasię żałuję, kiedy razy bolą.
Czas biegnie, ja się za nim wlokę bez
pośpiechu,
czasem jednak przystanę, by otrzeć pot z
czoła
i refleksja dopadnie,jak długo tu
jeszcze,
bez Ciebie nieporadna, pomocy wciąż
wołam.
Chcąc nie chcąc,brnę w nieznane, entuzjazm
opada,
taki już widocznie bywa los człowieka,
staram się nie pospieszać, jestem tu wśród
swoich,
z ostatecznym odejściem jak na razie
zwlekam.
Komentarze (5)
wniosek boski w treści - postawiony słusznie, tylko
czy na codzień człowiek jest posłuszny?
Lubię mówić że piękne...gdy mi się coś podoba.
Twój wiersz jes taki właśnie przemawia wiarą w Boga.
Jak muzyka przenika w serce i gra, natchnieniem
duszy...daję mój zachwyt w pdzięce...jakże ten wiersz
mnie wzruszył...
wiara uskrzydla dodaje sił wzmacnia....choc nie kazdy
tak uwaza...
wiara to potęga....dana od Pana...
to bardzo mądry w słowa i wartościowy w treść
wiersz...
idąc ręka w rękę- łatwiej pokonać wszelkie trudności.
Wiersz jest pięknym podziękowaniem za dotrzymywanie
kroku w tej wędrówce do wieczności.
pękny wiersz pełen wiary. A wiara potrafi przenosić
óry mimo że nie mamy siły. Bóg pomaga i wie co dla nas
dobre. Pozdrawiam i życze niekończącej się wiary:-)