Dzień chyli się ku końcowi...
Dzień zmęczony ku
końcowi się chyli.
Dla jednych był za długi,
dla innych za krótki.
Każdemu dostało się, co innego.
Coś radosnego lub smutnego.
Nie wszystkim sprzyjało szczęście.
Byli tacy, co się nudzili,
gdy inni pracowali zawzięcie.
Nocka w obowiązkach
dzień zastępuje.
Połyskliwymi gwiazdami
drogę toruje.
Świat obejmuje w panowanie.
Po dniu tylko moc
wrażeń zostanie.
Nieważne kto z jakim humorem,
czy przeżyciem spać się położy.
Noc każdego jednakowo
snem obdarzy.
Otuli sennymi marzeniami.
Byśmy spokojnie odpoczywali.
Sił na wyzwania nabrali.
Rano dzień rozpoczęli z nowym
entuzjazmem i szansami.
Komentarze (1)
Ciekawy wiersz, pozdrawiam :)