Jak się ubrać....
Zaproszona jestem
na przyjęcie.
Dobrze wyglądać pragnę.
Elegancko i schludnie.
Przed lustrem zaczynam
przymierzanie.
To za duże, to za małe.
Większość to już
stroje niemodne.
Zupełnie nie wiem,
jakie wybrać ubranie.
Wybiorę bluzkę i spodnie.
Zapewne tak ubrana,
poczuję się wygodnie?
Elegancko - chyba nie?
Jestem już niemłoda.
Z upływem lat sylwetka
się zmieniła i uroda.
Moc mankamentów ma.
Na szczęście zostaje
wdzięk i pogoda ducha.
Uważam, że serdeczny
uśmiech na twarzy,
braki zrównoważy.
Samopoczucie poprawi.
Komentarze (2)
Samo życie, a z tym ubieraniem się to ostatnio czyste
szaleństwo, pozdrawiam :)
Lustro prawdę Ci powie,
za poczucie humoru plus