Dzień który zmienił wszystko...
To był dzień który zmienił wszystko
W całkiem innym świetle widziałam
przyszłość
Wszystko było inne.Wszystko było
szczęśliwsze
..Zawsze tam gdzie ty być chcę.Nie opuszcze
cię na chwilę..
Tak myślałam wtedy.Nie przypuszczałam, że
ty
Nie przypuszczałam, że wy.Nie pomyślałam,
że gdy
...to się stanie, to my.Pozostaniemy sobie
obcy
To zabolało jak wbijanych tysiąc ostrzy
Poszukiwałam pomocy.Owszem znalazłam
Bardzo miło z twojej strony było, lecz znów
upadłam
Na środek bagna.Było dobrze, teraz żle
Nie chcę oskarżać.Wszystko przez ten jeden
dzień...
Wiem... Jedyne co mogę powiedzieć to
przepraszam
Choć moim zdaniem ja powinnam to
usłyszeć.Ty wygłaszać
Przepraszam i dziękuje za dzień z tobą
każdy
Chwile w których nie czułam się zerem nic
nie wartym...
Widocznie tak miało być.Lecz o tym już
myśleć nie chcę
Może o to właśnie chodzi, że zawsze ja
muszę cierpieć...
:(
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.