Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Dzień po ...........

Dzień jak co dzień po aferze,
Głowa boli, brzuch ni dudni,
Wstać nie mogę,
I nie mogę pojąć,
Nie mam miejsca,
Nie mam sceny,
By się kiedyś z tym podzielić,
Tak się czuję jakby gnój,
Robił dzisiaj za mój strój,
Tylko pech mój jakby zmora,
Moją duszę dziś przeorał,
Zbyt dużo słów,
Jeszcze więcej treści,
Wstyd mnie jeszcze do dziś pieści,
Dziś mnie dopadło zmęczenie życiem,
Jego ironią, jego agonią, jego nonsensem i jego przybiciem,
Jakby człek nie mógł ni jednego razu,
Zakochać się bez wstępów bez żadnego zakazu.
Jakby ta miłość jak przekleństwo była,
Mimo, że kiedyś ona mi się śniła.
Jestem zmęczona jak rolnik po żniwach,
Jedna różnica mi wciąż coś ubywa………………….

autor

iwona721226

Dodano: 2015-10-06 13:10:57
Ten wiersz przeczytano 565 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Wolny Klimat Refleksyjny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (8)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Niestety! to tak nie działa! jedno chce, a drugie
nie!! Ech! ta miłość:)

iwona721226 iwona721226

Zresztą czy on chce czy nie chce to nie wiem nic nie
wiem i zasadniczo się pogubiłam w tym:) więc aby
przetrwać znacie to?

iwona721226 iwona721226

I mówiąc szczerze mam takiego doła, że jedyne co mi
się chce to spać i ryczeć - nad swoją głupotą:) Nie o
miółość chodzi bp ona jest piękna ale o całą resztę -
jak można kochac kogoś bez wzajemności i zdajac sobie
od razu sprawę z tego że to raczej facet który nie
chce trudności mnie pociagają:)

iwona721226 iwona721226

Jak to facet:) po pierwsze wolę na dobrowolnie:) po
drugie ja go kocham a on nie, po trzecie jak każda
kobieta w pierwszej wersji wole być brana - w pracy
muszę być silną kobietą w domu wolałabym być kobietą:)
więc o soleniu nie mam mowy po prostu :)

Ananke Ananke

Po co Ci te kropki szanowna Autorko?

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

No bo tak jest z miłością oną,
że co nie zrobisz, to przesolono.

Rosół przesolony, gdy kucharka kocha.
Łzy lecą, gdy ładniejsza Zocha.

I te łzy słone są też -
a Ty tylko płacz i leż.

Znakiem tego trza wprost mu przysolić.
Kochasz to bierz i się nie certolić.


Bardzo mi się ta złość na miłość podobała. Taka od
bebechów. i Dobrze. Jest radość..Ojcze Przeorze..jest
radosc.

neplit123 neplit123

dobry wiersz pozdrawiam

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »