Dzień sądu
Dziś dzień ostatni, z mych wszystkich
dni,
Myślałem na początku że mi się to śni.
Lecz prawda, rzeczywistość okazała się
inna,
Kolejna sądzona za grzechy dusza winna.
Zostałem osądzony i na potępienie
skazany,
Choć cierpię męki, ich powód dobrze jest mi
znany.
Wiedziałem bardzo dobrze co na ziemi mam
czynić,
I dlatego teraz za mój los nie mogę nikogo
winić.
Ja już wiem że nie zmienię losu
zmarnowanego,
A ty się zastanów nad zmianą życia swojego.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.