Dziewczyna z cyrku wyciągnięta.
cały tragizm polega na tym, że zabrałeś mi życie, które tak naprawde było dla mnie wszystkim, a nie dałeś nic wzamian. constans.
Czarodzieju, mój Magiku!
Namodziłeś tu bez liku!
Sztuczek na mnie Ci się zachciało?
Jakby tego było mało,
że dziewcze się zakochało.
Zaprosiłeś mnie na tę cyrkową arenę
i wiedz, że choć miałam ogromną tremę
zrobiłam to wszystko dla Ciebie.
Nagle brawa, wiwaty, gwizdy, huki!
tylko po to, by zobaczyć twoje sztuki.
Wbiłeś nóż w plecy
pomyślałam "to się wyleczy".
Póżniej zdarłeś ze mnie ubrania
pomyślałam "na co tyle poniżania?"
A z nienacka roztrzaskałeś serce w pół
pomyślałam "za co ten ból?"
Zgasły reflektory, lampiony i było wielkie
nic
Zrozumiałam.
Jesteś tanim krętaczem, a miłość to tylko
pic.
trzymajcie za mnie kciuki, bo staram się wyjść na prostą.
Komentarze (1)
i dasz rade wyjsc na prosta.....i nie ogladaj sie za
siebie trzymam kciuki...mocne slowa zawarlas w swym
wierszu ...