Dziewczyna i poezja...
Miałem napisać wiersz dla dziewczyny,
którą spotkałem kiedyś przypadkiem
i w której - nie wiem z jakiej przyczyny
-
chyba się trochę durzę ukradkiem...
Przygotowania do wiersza trwały
przynajmniej cztery długie miesiące;
więc najpierw wszystkie rymy zebrałem,
rytmy znalazłem też, pasujące
do fraz i zwrotek, oraz przenośnie,
które uczucia podkreślać miały.
Czułem się zatem niebiańsko wzniośle,
kiedy był gotów materiał cały...
Lecz kiedy siadłem już do pisania,
szlag trafił całą niebiańską wzniosłość
i wszystkie żmudne przygotowania,
bowiem poezja, to nie rzemiosło...
A co z dziewczyną? No nie wiem właśnie
jak się potoczy owa historia;
pewnie przed nosem drzwi mi zatrzaśnie.
Z panną, jak z wierszem - na nic
teoria...
Z życzeniami imieninowymi dla Zosi:))
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.