dziewczyna z zapalniczką

Tęsknota bywa konstruktywna. Mamy czas na
przemyślenia. Zrobienie porządku w szufladach. A potem
jest powrót. I przywitanie. Wtedy gasimy wszystkie
światła ...

"w ciemnym pokoju tęsknoty..." tak trudno znaleźć jest
radości płomyk.........Twój wiersz, gdzieś głęboko we
mnie, poruszył jakąś dziwną struną...

Jakie piękne czarne oczy
Kiedy łza za łzą się toczy
Ale kiedy cieplej spojrzysz
W nich płomyczek ten zobaczysz
Co się przebił przez strumienie
Ona zerknie nieprzytomnie
Sercem całym Twemu szepnie
Jesteś miły? I pozostań…
Tyś najszersza moja przystań
Tyś jest wszystkim…boga postać
Anioł złoty i wzruszenie
Już nie płacze…śmieję przecież..
( choć mnie śmieszy zapalniczka, lecz ukryta za
spódniczką) Pozdro.Ewa

Biedna dziewczyna i bedzie miała czerwone oczy.

wypłakać łzy do końca .. świetne ... brawo jestem pod
wrażeniem pomysłu)))

"Zawsze jeszcze możesz zapłakać- powiedziałem. -Ale
tym razem wyłacznie z radości-. " Tym niemniej piękne
i mądre przesłanie odnalazłem w tym tekście.

Szkoda mi było tej dziewczyny, lecz ponieważ
zakończenie optymistyczne "[łzy] za jakiś czas
nie będą Ci już potrzebne" jestem spokojna o jej
los... Ciekawy i mądry wiersz...

Skojarzenia mam z "zapałkami" Ale w obu przypadkach to
światełko przynoszące ciepełko.

to prawda wypłakac się każdy musi , po nich jest tylko
lepiej i inaczej być nie może ,mimo że wiersz smutny
to raczej nastawiający optymistycznie;)podoba mi się

Ładnie napisane...mały gorący płomyk-co osusza łzy-czy
również ogrzewa?

Skad wiesz, ze kiedy lzy sie skoncza, nastaje
optymizm...? Jestem pod wrazeniem nie tylko wiersza.

a czy nie lepiej by bylo gdybys nie czekal na chwile
by lzy wyplakala tylko wczesniej rozproszyl jej smutek
i otarl te lzy..ladny wiersz

Chyba kazda dziewczyna z zapalniczka czy bez niej,
palaca albo nie;) kto wie, moglaby sie utorzsamic z
owa Twoja "dziewczyna"...Bardzo ladnie!