Dzikie myśli
Zerwane z łańcucha dzikie myśli
Biegną między wspomnieniami
Potykają sie o sumienie
I niefrasobliwie robią sobie krzywde
Za jakiś czas wracają jak syn
marnotrawny
Potulnie kuląc się przy swoich
łańcuchach
Wracają bardziej obolałe i jeszcze cięższe
niż wcześniej
Zawracją głowę i dają głupią nadzieje
A my w swoim biegu przegapiamy ludzi i
chwile ktore mogłyby nam pomóc
Widzimy w swej ślepocie tylko zamazany
przez prędkośc obraz nędznej przeszłości i
zatapiamy się w swej bezsensowności.
Dla wszystkich którzy wierzą bez sensu. I dla których bezsens jest największym sensem...
Komentarze (4)
cóż wiece dodac?
piekny wiersz.
pełen dzikich myśli.
bardzo madre słowa,tylko czy dotyczą one tylko i
wyłącznie ,,dzikich myśli"? to obraz tego co tracimy i
możemy utracic w życiu..dobry wiersz
nie wolno żyć przeszłością, rozpamiętywać jej, bo sami
robimy sobie krzywdę!
świetnie pokazujesz te tłukące się myśli , po
bezdrożach i manowcach, i to jak czasem trudno je
zatrzymać.