Dziś
Dziś
Jest ta noc
Kiedy ty i ja
Poznaliśmy się
Siedzę na tej samej ławce
Gdzie pierwszy raz się spotkaliśmy
I marzyliśmy o wspólnej przyszłości
Dziś siedzę na niej sam
Wpatrzony w firnamęt gwiazd
Zaś one układają się
W zarys twej twarzy
Płaczę
Odwracam wzrok
W oddali słyszę twój głos
„Kochanie gdzie jesteś??”
„Tak bardzo cię potrzebuję”
Wysiedzieć nie mogę
Ducha z siebie wyziewam
Serce spragnione z piersi wyrywam
Kocham
Przestać nie mogę
Lecz na zegarku:
Nie ta godzina
Obok
Nie ta dziewczyna
Więc wstaje i odchodzę
Tam w dal gdzie słyszę twój głos
Choć kiedyś zbłądziłem
To drogę w twe ramiona znów znalazłem
Kocham cię i kochałem
I nigdy przestać nie umiałem
Wiesz, że to dla Ciebie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.