DZIŚ MIAŁBY...
Dziś miałby trzydzieści lat
i życie ułożone...
Być może do niego należałby świat
przy dziecku i przy żonie...
Dziś miałby trzydzieści lat,
zrealizowałby plany.
Wiedziałby, ile jest wart,
czułby się kochany...
Dziś miałby trzydzieści lat.
Pewnie byłby zadowolony
widząc jak dziecko dorasta,
jak budzi się obok żony.
Dziś miałby trzydzieści lat.
Został jego obraz rozmyty.
Został lęk żony i syna płacz,
policzek tulony do zimnej płyty...
Dziś miałby trzydzieści lat,
gdyby nie wsiadł do samochodu.
Gdyby spokojnie położył się spać,
gdyby na imprezie nie było alkoholu.
Gdyby...
Dziś miałby trzydzieści lat...
Zostały tylko wspomnienia.
Kolejny człowiek, który zbyt dużo wypił.
Kolejna śmierć... czy to coś zmienia?
O tym, jak życie jest kruche
przekonał się ten, kto stracić je mógł.
Myślisz, że ciebie to nie dotyczy?
Odwracasz głowę? Budujesz mur?
Kolejny raz piłeś dla zabawy?
Żeby rozładować napięcie?
On też tak myślał... kiedy żył.
Zostało po nim tylko zdjęcie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.