Dzisiaj 11:43
i już się stało.
wezbrane uczucia sięgnęły zenitu
przymkniete oczy tylko jedno widzą
dusza bezgniewna, od wrogości wolna
leci ku niebu na spotkanie z aniołem
tak blisko jest już niebiańskiego celu
serce wypełnione po brzegi radością
tuż przed nim stoi
klecząca u stóp dusza
czy anioł napewno aniołem sie okazał?
niepewność ciągnie jej dłoń ku ziemii
autor
this*day
Dodano: 2006-01-20 22:03:46
Ten wiersz przeczytano 601 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.