Dzisiaj na szaro
W szarości mych myśli prawie się topie
W bezbarwnych uczuciach zatracam się w
sobie
W radości końca życia przeżywam chwile,
których nie da się opisać
Nie piszę tego by coś zmienić,
Nie piszę by poprawić
bo co ja mogę zrobić
gdy ma dusza już zaczęła krwawić?
Chore w tym wszystkim
jest to najbardziej
że zamiast żyć pełnią życia
to ja czasem życiem gardzę
Nie jestem typem samobójcy
bo to czyn jest słabych ludzi
lecz gdy spać nieraz chodzę
wcale nie chcę się już budzić
Nie wiem co tak bardzo mnie wyniszcza
miłości nowej nie poznałem
a po starej uprzątnąłem zgliszcza
chyba znowu sam zostałem
Miłość parzy, wie to każdy
kto niegdyś rany po niej musiał goić
czyli każdy z nas jest masochistą
który wie, że to ma boleć
Żyję jednak dalej
cieszę się tym nędznym bytem
bo istnieją inne rzeczy
też związane ze szczęśliwym życiem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.