Dziwna para ...
Radość ze smutkiem pod rękę szły,
postacie w sobie zakochane,
smutkiem byłem ja, radością Ty,
urocza Pani ze starszym panem.
Radość się lekko zachmurzyła,
smutek spojrzał jej czule w oczy,
bardzo Cię kocham moja miła,
nie zamierzam się z Tobą droczyć.
Ona mocno wszystkim przejęta,
serce na oścież otworzyła,
o miłości mówić zaczęła,
i niechcący mnie .... obudziła.
Skromny wiersz napisałem o tym jak we śnie z mą lubą spacerowałem. Od rana wiosna się do mnie uśmiecha, praca w ogrodzie już czeka...
Komentarze (96)
Norbercie, jestes wiecznym optymista i swoj optymizm
wkladasz w swoje wiersze, dziekuje za to, pozdrawiam.
Dziękuję Olu, Ewo, Darku i Paolo za wizytę,
miłe komentarze i pozdrowienia.
Również życzę miłego, radosnego dnia :))
Piękne strofy, z czułością i miłością.
Pozdrawiam serdecznie.
Przyjemnej pracy Norbercie. Pozdrawiam
Do zarażenia radość ma większą siłę od smutku :)
Miłego dnia i przyjemnej pracy ( już się nie mogę
doczekać mojego ogrodu:) :)
☀
Ja też już buszuję po ogeodzie:-) :-)
Jadę zaraz po nowe kwiatki,'żeby było ładnie koło
mojej chatli:-) :-)
Pozdrawiam Norbercie:-)