Dziwne przypadki mykologa i...
Znany mykolog Stachu z Moczydeł,
latał do pracy choć nie miał skrzydeł,
inaczej było z powrotem,
szedł wężem, ale za kotem,
i to po grzybkach z jakichś powideł…
Wybitna malarka tworzyła w Zgonie,
tematem obrazów były jej dłonie,
fama w regionie poszła,
jakaś dziwna, żałosna,
że te dłonie wielgachne, jak słonie...
Komentarze (15)
super :))
Super limeryki
Limeryki pełną gębą, pozdrawiam:-)
:))
Fajnie na wesoło serdeczności
dłonie jak słonie, a to dobre;)
super limeryki:) pozdrawiam
superaśne limeryki na wesoło
pozdrawiam
mykolog z mazowieckich Moczydeł
ulgi doznał, gdy siadł na zydel;
zrobiło mu się miło
bo strasznie go czyściło -
po grzybkach odbyt mu dostał skrzydeł!
malarka ze Zgonu na Mazurach
nieustanie chodzila ponura,
bo wzorem z Lascaux groty,
miast imać się roboty -
swe dłonie odbijała na murach!
Ja do Ciebie jak w dym(limerykowy).
Cacy.
Fajne:-) :-)
Pozdrawiam:-)
bomba. sam nie wiem czy pierwszy, czy drugi. grzybki
:-)))
warsztatowo to brakuje jednej sylaby w ostatnim
wersie.
Może
"że te dłonie wielgachne są jak słonie..."
Pozdrawiam :-)
Świetne :))
Dobre są bardzo ...:)
+ Pozdrawiam
Zarąbiste :)