Dziwny wieczór
mozolnie układam twarze
twarze w lustrach
pomieszane ruchy gesty
tyle razy powtarzane
kalendarz moich zdarzeń
cierpki jak wino
bez skargi
w milczeniu
smutna tajemnica
pokolenia straconego
Kołobrzeg 20.02.2010
autor
maltech
Dodano: 2010-02-20 08:05:52
Ten wiersz przeczytano 640 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
zostawię + i przemilczę ;(
A gdyby się tak uśmiechnąć do tego kumpla w lustrze
;)? Okaże się, że to całkiem OK gostek :)
Tak..ogolić się i kamieniem w lustro :).."Pijmy wino
za kolegów... " Powodzenia i optymistyczniejszych
wierszy.. M.
Rozważania i to smutne lecz przykuwające uwagę...
Jakież to pokolenie jest stracone? Myślę, że każde
miało, ma i będzie miało swoje "pięć minut"...
oby dusza była młoda
wiersz dobry, refleksyjny, a możne warto pod innym
katem spojrzeć w te lustro, zaakceptować swoje
odbicie, siebie samego, takim jakim
jesteś...pozdrawiam
wytłuc więc lustra... ;) pozdrawiam
Takie wieczory dopadają nas. (może lepiej będzie
twarze w lustrach, albo twarze z lustra) :)
wieczór pełen tajemnic i wspomnień..
potrzebna taka refleksja by zmienić Ładny
cierpkość wina nadaje smak temu wierszowi
...a życie jest takie piękne...spojrzyj jeszcze raz w
lustro i pokochaj siebie...pozdrawiam :)
Twoje odbicie w lustrze powinno Ci się podobać, jak
zaakceptujesz siebie , to i innych.
Pozdrawiam