Echo (dykty)
Spotkali się na dnie
pozakłuwani
poobijani
zalogowani
w jednym punkcie
metro
kawałek dykty
pożółkłe strzykawki
bezdomne echo
krzyk głodu
ścierany brud igły
zalewane młode żyły
mimo to
odchodzą razem
ale już czyści
w poświacie białych trumien
słyszą ostatnie słowa
echem
leżącej dykty...
autor
Aramena
Dodano: 2013-06-07 10:35:36
Ten wiersz przeczytano 1552 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (27)
Straszny i smutny los...Pozdrawiam
Dziękuje wszystkim-za komentarze:))
...zawsze serce mi pęka, gdy słyszę o samobójstwie,
śmierci przez uzależnienie...Zabrakło miłości,...
zabrakło w porę pomocnej dłoni...naszej
dłoni.Wzruszający i dramatyczny Twój "motyl".Mocny w
przekazie.Pozdrawiam i uśmiech zostawiam :-)
mocny, dramatyczny. czasem można utonąć w nałogu jeśli
ktoś nie poda ręki.
poruszasz bardzo trudny temat
ale powinno się o tym pisać
pomimo dramatu i tragedii
aby uratować choć jedno życie
Straszny los... Ukłony:))
Mocny. Bardzo dobry przekaz. Pozdrawiam
poruszający, życiowy obraz; pozdrawiam
Witam. Własny wybór i zły wybór. Wiersz super.
Pozdrawiam
wstrzasajacy-pozdrawiam
Dla mnie wstrząsający, ale to dramat życia.Pozdrawiam
serdecznie.
Wymowny wiersz.Nie mam pojęcia, czemu tak robią.
Pozdrawiam
straszne, że zaczynają nieświadomie, a potem już za
późno na świadomość - wypalona;
piękne optymistyczne i oddane metro
zawsze się na coś przyda
Pozdrawiam serdecznie
Przerażające. W istocie mocno dotyka czytelnika.