efekty zwykłych rzeczy
znowu powiedziałam
' w lato', zamiast ' latem '
znowu płakałam nad rozlanym mlekiem
znów okazało się, że wszyscy
są lepsi ode mnie
że oni nie mają takich problemów
że życie to pasmo zwycięstw
że sensem istnienia
skulonym w marzeniach
jest nie tylko błękit nieba
ale reszta
idealna niemniej
pozostało mi więc tylko przeprosić, że nie
jestem taka
przeprosić ze to, że nigdy taka nie będę
że czuję inaczej
lecz więcej
przeprosić, za to że moje niebo nie świeci
błękitem
i cześciej zachmurzone,
że twarze najbliższych
do nieba zbliżone
przepraszam więc za te rzeczy
dzięki nim, mam wszystkigo najwięcej.
Komentarze (1)
Dobry, mądry wiersz. Nie przepraszaj świata za
wrażliwość swoją... Ode mnie duży plus +