Ego-id
oto ja i moje
świata pół i trochę, i jeszcze libido,
komu ten wiersz w drogę, komu przystań,
w koronach drzew, gdzie tylko leśne
ptactwo,
szczebiot i ujadanie psów z oddali,
tam ten błękitny kolaż, ja i moje
poezje,
liryczny podmiot i podmiot liryczny,
słówko o Tobie, pół o mijaniu,
szept o rozstaniu i nowej ucieczce,
nowej poezji, słowach bez granic
popiół z listów, gdy szept umilknie,
gest, w drogę, nim zmierzch, nim klamra
od kompozycji, od paska, jedno i drugie,
postronek myśli i mego oddania.
Czekaj, poczekaj, zapiszę, to jedno,
nim wzrok poczernieje, nim się w
konwulsjach zbroczę, świata pół i
trochę, i jeszcze libido...
Zapraszam do zmierzenia się też z innymi wierszami...
Komentarze (4)
świata pół i trochę i jeszcze libido po przecinku
jakby po pewnym namyśle - też to kupuję
i wszystkie szepty i szumy to muzyka płynie cząstka
utkana w naturze i jest zagubienie i odnalezienie
Bardzo dobre przenikanie libido To jest Poezja
Brawo!
Kupuję go, wpadł mi w ucho.
podoba mi się charakter tego wiersza, zmieniłabym
jedynie "nim się w konwulsjach zbroczę"- zbyt
patetyczne, archaiczne i nie pasuje do całości.