EKSCYTUJĄCA ZBRODNIA
Lato. Dziewczęta w odkrytych kolanach,
zajmują pierwszy rząd trybun. W rękach
chusteczki, obowiązkowo różowe.
Wyjątkowe
miejsca; cienia jest więcej, niż
gdziekolwiek.
Tutaj ziemia jest łagodna w styku, pachnie
piknikami. Starsze panie gardziły psami,
wygrały swoje i teraz jest czysto.
Ostatnie
minuty, drżały kolana (nie ze strachu).
Ściskając mocno chusteczki (już wchodzą!),
darły lakier z butów. Zabijały mrówki.
autor
tokio hotel
Dodano: 2009-04-20 18:03:27
Ten wiersz przeczytano 984 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
Naprawde trudny wiersz-podnosisz poprzeczke.
Młode dziewczęta dzięki starszym paniom się nie...
upaćkały. :)
Widzę Twój wiersz i mam skojarzenia takie z lat
wstecz z czasów występów w amfiteatrach pełnych
młodych podlotków wyrwanych spod kurateli starszych
cieszących się byle kiczem , który pokazał się na
scenie. Jednak nie przerażaj się moją interpretacją,
bo to tylko moja zbyt bujna wyobraźnia a Twój wiersz
jest The best.
a ja nie wiem, co myslec, ale i tak mi sie podoba:)
zaskakuje
My tez tak czasem kończymy jak te mrówki-pozdrawiam!
...coraz trudniejsze dla mnie te wiersze...i takie
dwuznaczne...
Nie gniewaj się,ale troszkę nie rozumie tego wiersza,a
chodzi mi o starsze panie i mrówki,przecież to bardzo
pracowite stworzonka i chodzą tylko swoimi przetartymi
szlakami i jeżeli to tylko człowiek to znaczy te panie
im przeszkadzają,a one prowadzą bardzo ciekawy tryb
życia..sprawdź..powodzenia
Ekscytujący wiersz ale bez pomocy nie jestem w stanie
zinterpretować - podobne mam skojarzenia jak Mistique
ale ... :)
Wiele kontekstów..mrówki ,ludzie...+pozdrawiam
świetny!!! dziewczęta w odkrytych kolanach wyglądają
na ofiary gwałtu. różowe chysteczki - niewinność... w
cieniu łatwiej dokonać zbrodni, nieprędko wyjdzie na
jaw... ziemia zapada się, ktoś ją niedawno poruszył,
kopał... psy węszyły, ale starsze panie nie
dostrzegały niczego. a te mrówki... hmm zakopani
żywcem? nie wiem, tak go odbieram. jest dobry, trudny,
ale przyznam można mu przypisać wiele kontekstów.
wielki plus. pozdrawiam ciepło :):):)
I ja za rówkami nie przapadam ale skoro istnieja jak i
ja wiec zyjmy w sybiozie....zatrzymujesz nowatorskim
spojrzeniem...
Nie wiem co miałaś na myśli pisząc u mnie
komentarz...czyzbym aż tak źle pisała? co do tego
wiersza to zapewne jest to specyficzny styl, a
zabijanie mrówek? no coż i ja to czynię gdy grasują
tuż przed domem
Były w ekstazie jak wchodziły im mrówki/trudno się
dziwić, trzeba doświadczyć/więc i zbrodnia
ekscytująca.
Bardzo mi się podoba ubranie dziewczyn.Nie rozumię
tych pań.Czy to wystawa psów?
jak może zbrodnia być ekscytująca? chyba, że dla
panienek z różowymi chusteczkami. klimat jak na
wyścigach. świetny wiersz, zaskoczyłaś mnie,
pozdrawiam :)
masz styl, wiersz na tak, oryginalny a to
najważniejsze