Elektryczność
jak piorun kulisty
przemknęłaś przez
domu mojego oazę
pozostawiłaś
serce me naelektryzowane
zmartwychwstały
zbieram myśli rozsypane
rozdygotanymi rękoma
układam z kart
życie od nowa
autor
Ignacy Barry
Dodano: 2005-04-09 00:54:46
Ten wiersz przeczytano 512 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.